Na terenie parku stał niegdyś fort palowy, który chronił zamek i uniemożliwiał zacumowanie w okolicy statków wroga. Mieszkali i pracowali tu rybacy, młynarze i flisacy z Ostrzyhomia. Dunaj płynął niegdyś u podnóża średniowiecznych murów zamku na wschodnim krańcu parku.
W wieży Veprech można odkryć prawie 800-letnie dziedzictwo historyczne, od renesansowego podnośnika wodnego po 400-letnią Synagogę. Po stronie Dunaju Szulejman umieścił tablicę napisaną w języku tureckim upamiętniającą jego triumf w 1543 roku. Można to zobaczyć do dziś w ścianie. Przez wieki koryto Dunaju uległo znacznej zmianie, a po II wojnie światowej wybrzeże zostało zasypane o 1,5-2 metry. W ten sposób jedna trzecia murów zamku znalazła się pod ziemią i powstała obecna forma parku. W latach 90-tych XX wieku po zachodniej stronie parku nad Dunajem, wybudowano ścieżkę rowerową prowadzącą do Doliny Bubanat (Búbánatvölgy), która pierwotnie miała prowadzić do miejsowości Pilismarót. W jego południowo-wschodniej części dominuje pałac Prymasowski, którego ogród wychodzi na park.
Na południowym krańcu parku, na przyczółku mostu Kossutha, znajduje się brązowe popiersie królowej Elżbiety Węgierskiej. Oryginał jest dziełem György Zala, wersja z brązu powstała w 2000 roku jako prezent od siostrzanego miasta Ehingen. Na jej inauguracji obecny był także György Habsburg.
Pośrodku znajduje się pomnik Sobieskiego, upamiętniający polskiego króla Jana III. Sobieskiego, zwycięzcę bitwy pod Párkány. Z pomocą Jana Sobieskiego Węgrzy zwyciężyli tu z wojskami tureckimi.
Obok placu zabaw znajdują się 3 legendarne kamienne głowy. Dzieła, będące prawdopodobnie portretami trzech ewangelistów z grupy rzeźb Casagrande – bohaterów bardziej znanej legendy na przełomie tysiąclecia, ostatecznie stały się miejscem pielgrzymek w parku Elżbiety, gdzie pragnący wyzdrowieć po ciężkiej chorobie mogli odpocząć. Był czas, kiedy w tej części ogrodzenia Pałacu Prymasowskiego czekali w długich kolejkach.
Oprócz odmłodzenia fizycznego i psychicznego Park Elżbiety oferuje aktywne i relaksujące alternatywy. Jeśli chcesz po prostu zobaczyć cudowne słońce zachodzące za Dunajem, usiądź na jednej z ławek ustawionych obok ścieżki rowerowej.
